Do taty

 

Pytałeś czy będzie bolało

nie

pytałeś czy dłonie ziemi są ciepłe

czy ja wiem

położyłam się na niej i były rozgrzane

dniem

gorące piaskiem

a nad ranem

chłodne brzaskiem umyte przez mgłę

pytałeś czy są delikatne

zamknęłam oczy

przytuliłam policzek

dłonie miała gładkie

miękkie mchem

pachnące sosnowe

już się jej nie bałeś 

włożyłeś czarne dłonie ziemi pod głowę

usnąłeś.