.
Okno na świat
Za niepłacenie rachunków
wyłączyli mi okno na świat.
Jestem zdenerwowana.
A nuż nie poznam, że zimno i wyjdę rozebrana.
Jaką przyjemność sprawi mi jedzenie bez włączonego ekranu?
Jestem sama,
pozostawiona sama sobie,
nie widzę powodzi, wojen, katastrof, pożarów.
Nie mam nawet gazety,
nie wyjdę po nią z domu.
Coś huknęło za rogiem,
ktoś coś wie,
ktoś coś komuś,
ale nie mnie.
Jestem zdezorientowana, niedoinformowana.
Świat umarł dla mnie,
ja dla świata.
W gazecie zamieszczą nekrolog:
"Mati Górecka widziała już wszystko".
A ja odcięta od prasy
odmówię sobie
przyjemności obrania ziemniaków
na własnym nazwisku.