.

 

Granica

 

Stanęłąm na granicy wiatrów

i znaków przeznaczonych dla mnie

 

po wewnętrznej stronie

jestem jak smutkiem zwinięty liść

pochylona nad własną zielenią

bliska mowie kwiatów i ptaków

zbyt szybkich jednak w biegnięciu ku niebu

 

na zewnątrz

Wielkimi Słowami

zarasta moja wiedza o mnie

i o żalu

 

zagarniam wnętrza słowników

jak gdyby celem było nie życie a poznanie

lecz ich mądrość jest zimna

jak gwiazda która obojętne ramiona

rozpromienia nad moją wyobraźnią

i wiąże ją w chłód

 

wiatry znad granicy jak świetliste ćmy

krążą z obu stron

wieją.


Copyright © 2011. All Rights Reserved.