.

 

***

płochliwa

była moja samotność

nie śpiewała

nie dawała się głaskać

 

przysiadała w gałęziach jedynego drzewa

płoszył ją uśmiech nastroszony wąs

 

pragnęłam by odleciała

a ona zamieszkała w mojej piersi

naniosła liści uwiła gniazdo zaczęła śpiewać

coraz rzadziej zrywa się do lotu

 

oswajam wspomnienia

 


Copyright © 2011. All Rights Reserved.