.

 

Carpe diem

 

Noc obraca się w dzień. Zanim wstaniesz,

Ziemia wstrzymuje obroty i powoli, cicho,

Podgarnia drzewom gałęzie,

By nie zbudzić wiatru i ciebie,

Sennej jeszcze.

 

Dopóki pozostajesz po nieruchomej stronie czasu,

Nic nie wiesz o świeżości liście, o porannej rosie

Na polach pełnych maków ani o tym,

Że zrywa się twój syn.

Łatwo odnajduje i na oścież

Otwiera kuchenne drzwi

Schowane za cynamonowym zapachem.

 

Kiedy przyjdziesz,

Wyciągnie do ciebie ręce nad drewnianym stołem,

Nachyli głowę i będzie trwała chwila,

Która nie ulega inwersji,

Istnieje tylko raz.

 

Dopóki jutro ukryte jest jest na zakrętach wiedzy,

Odpędź resztkujący sen.

Albus przyszłości w ruchu i nietknięty.

Nie czekaj.

Patrz.


Copyright © 2011. All Rights Reserved.